"Joker 2" to film, który zdecydowanie nie spełnił moich oczekiwań, zwłaszcza po obiecującym zwiastunie, który sugerował kryminał sensacyjny pełen mrocznego klimatu. Zamiast tego otrzymaliśmy chaotyczny musical, w którym aż 50% czasu ekranowego toczy się w murach więzienia, a kolejne 50% — na sali sądowej. To ograniczenie przestrzenne sprawiło, że film stał się monotonny i pozbawiony dynamiki, której można było oczekiwać po takiej produkcji.
Miał to być film o przemianie i destrukcji Jokera, a zamiast tego otrzymaliśmy nużące sceny sądowe i więzienne, które nie wnoszą nic do fabuły ani emocjonalnej głębi postaci. To rozczarowujące, bo zwiastun obiecywał coś zupełnie innego — intensywną, sensacyjną historię, której niestety zabrakło.