czytałam książki i dlatego zachęcił mnie tytuł serialu, choć od razu czułam, że Borys Szyc nie pasuje mi na Forsta i widać, że to inna postać niż na papierze. Może tak miało być i rola dobrze odegrana, bo osobom, które nie czytały pasowała taka postać. Dla mnie serial jest bardzo pocięty. Ja znam wątki i kojarzę o co chodzi, gdy tak szybko przechodzi się z fabułą, jednak są dwa scenariusze: jeśli ktoś czytał, to orientuje się, ale nie podoba się tak dalekie odejście od oryginału, albo druga opcja, jeśli nie oglądał, wątki przechodzą za szybko bez zagłębienia się i właściwie wychodzi teledysk, a nie fabuła.
Niemniej ścieżka dźwiękowa mi się podoba.