No cóż .... , film jak film . Może nie rozczarował, bo dało się to obejrzeć , ale potwierdził, że pierwowzór jest zawsze najlepszą wersją . Były emocje i ogromne wrażenie, zwłaszcza w kinie .
Może to również kwestia wieku i czasów w których się oglądało Top Gun - Szkoła pilotów ? .
Postęp, technika i technologia , może przyzwyczajenie ... . Mówię o czasch gdzie jeździły Syreny, Fiaty 126p a zobaczyło się Audi czy Volvo to było WOW ! .😁
Dzisiaj takie marki to codzienność.
Film - to taki lekki obraz - chwała bohaterom zrobiony po amerykańsku .
Taka trochę bzdurna fabuła dla naiwnych , na zasadach gry komputerowej z efektami specjalnymi i niemożliwymi wręcz sytuacjami . Stary F 14 wykańcza najnowsze myśliwce przeciwnika 5 generacji , lub młokos-pilot zestrzelił ich 5 szt . 🤣🤣🤣
Emocji niewiele, obejrzałem to podobnie jak lecące w tv reklamy . 🙂 Film jakich wiele .
Pierwszy Top Gun był wręcz kultowy , który oglądało się wielokrotnie , nawet ta słynna kurtka .... .
Obecną wersję to nawet nie wiem, czy chciałbym obejrzeć raz jeszcze .
To wyłącznie moja opinia , bo innym mógł się podobać, a sam film zrobił piorunujące wrażenie w odbiorze np u młodych widzów . 🙂