Fabuła filmu miała wielki potencja. Podróże w multiwersum Marvel'a. To coś, co każdy fan tych filmów by chciał obejrzeć. Nie oszukujmy się, film powstał nie dla fanów, a dla pieniędzy, dla których Disney zrobi wszystko. Gdyby był dla fanów, film miałby dotąd ocenę większą niż 3,5. Doktryna lewicowych działaczy, ideologii gender, promowanie dewiacji, pedofilia, to wszystko ukrywa się pod jednym symbolem pseudo równości (tęczowa flaga), która jest widoczna na kurtce głównej bohaterki. Bardzo mi przykro, że jest promowane coś, o czym reżyser nie ma pojęcia. Dwie kobiety są matką jednego dziecka? Nie rozmieszać mnie, choć jest to multiwersum, co wszystko jest możliwe, nie ma odgórnych zasad, których trzeba się trzymać, by ta koncepcja miała sens, ale zasady moralności w tym przypadku powinny być zastosowane. Dwie kobiety nie mogą mieć dziecko, jest to niemoralny i promowanie tego niszczy tradycyjny wzór rodzinny, bez którego nie ma przyszłości. No, a jeśli chodzi jeszcze o tą główną bohaterkę, to proponuje dawać trochę dojrzalsze aktorski. Dawanie dzieci na takie miejsce jest śmieszne, nie poważne, i nieprofesjonalne. To jak ona uderza pięścią w powietrze i to jak otwiera portal w kształcie gwiazdy (ten kształt jest serio dziwny) to wygląda śmiesznie nawet na filmie.