W polskich Milionerach uderza mnie trudność pierwszych oytań. Są podchwytliwe i dziwaczne. To okropne jak zawodnik, który przeszedł przez pierwsze grupowe eliminacje jest upokorzny/a głupim oytanie i odchodzi z niczym. Oglądam Who wants to be a millionaire na BBC FIRST i tam pytania są stopniowane wg trudności. Komputer ma w zestawie na początku łatwe pytania. Zawodnik nie odchodzi upokorzony z niczym bez pierwszej sumy gwarantowanej. Na TVN czasami są żenująco głupie pytania na pooczątku. Jak to w Polsce zagiąć uczestnika i zdołować jak ucznia w polskiej szkole. Kto wymyśla te pierwsze żenujące pytania?