Paskudne doświadczenie kulturalne. Kulturą tego nawet nazwać nie można - jest to nieudolne targnięcie się reżysera na coś, o czym pojęcia nie ma, co skutkuje odwzorowaniem już wystarczająco przygnębiającej rzeczywistości w kolorowej i miałkiej paraboli. Gra aktorska godna pożałowania. Sceny nie wywołują w widzu żadnych konkretnych emocji, z wyjątkiem kilku salw śmiechu, deprymujących fatalny scenariusz. Rozrywka dla plebsu i osób ubóstwiających żenujący świat mediów społecznościowych. Zmarnowane półtorej godziny.